Wczoraj nad ranem kierowcy pojechali tunelem Wisłostrady pierwszy raz od jego zamknięcia 14 sierpnia 2012 r. Wtedy doszło do awarii na budowanej w tym miejscu stacji II linii metra. Masy ziemi osunęły się spod tunelu, który stracił naturalne podparcie. Choć jest już bezpieczny, sytuacja nie wróciła do normy. Wzdłuż całej jezdni w stronę Mokotowa i na początkowym odcinku tunelu w kierunku Żoliborza czynne są tylko dwa z trzech pasów ruchu.


- Żeby wykonawca II linii mógł np. przeprowadzać niezbędne pomiary podczas dalszej części robót - powiedział prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk.

Korki mogą się tworzyć zwłaszcza w popołudniowym szczycie na jezdni bliżej Wisły, czyli na Żoliborz. Lepiej jest w kierunku Mokotowa, gdzie jeden z pasów za ul. Karową nadal prowadzi na objazd tunelu, czyli Wybrzeże Kościuszkowskie przy Centrum Nauki Kopernik.

Daje to kierowcom możliwość skrętu na most Świętokrzyski. Autobusy 185 kursują jeszcze tymczasową trasą przez ulice Dobrą i Solec na Powiślu. Wciąż można też przedostać się z mostu Świętokrzyskiego na Wisłostradę w stronę Mokotowa - pozostał awaryjny pas z wjazdem na nią na wysokości ul. Jaracza i Teatru Ateneum.

Wiecej na: warszawa.gazeta.pl