Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo, a przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci.
Niestety, jak się okazuje, nie ma im kto pomów. Straż Miejska obiecała interwencję (wielokrotnie o to proszono), ale do niej do doszło.
Najciekawsze jest to, że mieszkańcy nie mogą się zająć sprawą sami. Wszystko przez prawo. Mieszkańcy zostali bowiem pouczeni przez urzędnika, że jeśli cokolwiek zrobią z dzikami, to mogą zostać ukarani. A wszystko przez to, że… dziki są własnością Skarbu Państwa.
Michał Lisiak