Ogniwa fotowoltaiczne przyszłością dużych miast?
Zasada działania ogniwa fotowoltaicznego, zwanego także słonecznym, opiera się na przemianie energii promieniowania słonecznego w elektryczną. Ogniwa budowane są z materiałów półprzewodnikowych, a wśród nich można znaleźć selen, german oraz oczywiście krzem. Nie są one wykorzystywane jeszcze na masową skale, ale z czasem zacznie się to zmieniać. Z czasem na coraz większej ilości budynków będzie można zaobserwować ogniwa fotowoltaiczne. Zacznie się od dużych firm. Niedawno pierwsze tego typu rozwiązanie wprowadził u siebie dostawca energii elektrycznej w Warszawie, czyli RWE.
Jest to pierwszy z etapów, który firma zamierza wprowadzić w swoim długoletnim planie. Zakłada on, że dostęp do ogniw fotowoltaicznych, a tym samym do częściowego wytwarzania energii przez użytkownika, stanie się powszechny. W pierwszej kolejności nowoczesne zastosowania znajdą się głównie w przedsiębiorstwach, ale docelowo ważny jest także klient indywidualny. Może to oznaczać, że w ciągu kilku najbliższych lat na dachach wspólnot lub spółdzielni pojawią się pierwsze ogniwa. Te nie tylko zapewnią obniżenie rachunków za prąd, ale także przyczynią się do zmniejszenia zanieczyszczenia. Przy produkowaniu energii za pomocą ogniw nie jest wytwarzany dwutlenek węgla, a materiały wykorzystywane do produkcji paneli ulegają recyklingowi.
Zachętą do takiego rozwiązania będzie z pewnością to, że dostawcy energii elektrycznej często oferują kompleksową obsługę, która zakłada nie tylko pomoc w wyborze odpowiednich ogniw, ale także montaż oraz serwis. W miastach zużycie energii elektrycznej jest ogromne, a jedyną alternatywną formą jej pozyskiwania, wydają się być właśnie ogniwa fotowoltaiczne. Idealne połączenie rozwiązania ekologicznego z ekonomicznym.
Ekologiczne rozwiązania obniżają rachunki
Miesięczne zobowiązania w stosunku do dostarczyciela energii elektrycznej można obniżyć na wiele sposobów. Zaczynając od wymiany starszych sprzętów na takie, które charakteryzują się mniejszym zużyciem energii, a kończąc na takich rzeczach jak… żarówki. Te wykorzystywane są w każdym domu, ale często kupowane są bez większego rozmysłu. Tymczasem warto zainteresować się rozwiązaniem znanym już od lat 60-tych ubiegłego wieku. Chodzi o światła wykorzystujące diody LED.
Na początku wykorzystywano światła LED np. w światłach drogowych, ale obecnie nie ma najmniejszego powodu, by nie wykorzystywać rozwiązania w domowym zaciszu. Rozwój technologiczny pozwolił na to, by światło generowane przez żarówki LED dorównywało tym tradycyjnym, ale jednocześnie zużywało znacznie mniej energii. Zaletą korzystania z tego typu świateł jest przede wszystkich ich trwałość. Żarówki mogą wytrzymać nawet kilkanaście lat, a w przypadku ich przepalenia bez problemu mogą zostać poddane recyclingowi.
Wprawdzie żarówki LED nie są tak tanie jak tradycyjne, ale np. RWE znalazło na to pewne rozwiązanie. Wśród taryf, które oferuje dostawca energii elektrycznej, znaleźć można rozwiązanie innowacyjne w skali całego kraju. Chodzi o możliwość wynajęcia kilku żarówek LED na określony przez umowę czas. Oprócz dostarczenia przez operatora sprzętu, gwarantowana jest także wymiana w przypadku przepalenia.
Teraz trudno będzie tłumaczyć się z wysokich kosztów żarówek, ponieważ miesięczny koszt takiego rozwiązania to zaledwie kilka złotych. Im więcej, tym oczywiście taniej. Wykorzystując LED’owe oświetlenie można liczyć na obniżenie rachunków za prąd nawet o kilkadziesiąt procent w skali roku. Dla osób dbających o środowisko naturalne, a niemogące pozwolić sobie na mieszkanie w ciemnościach, jest to doskonała alternatywa dla zwykłych żarówek.