Chodzi przecież nie tylko o paliwo czy płyn do spryskiwaczy, ale również o okresową wymianę żarówek, wycieraczek czy nawet czyszczenie wnętrza i mycie samochodu. Wszystkie te koszty zdecydowanie podrażają bezpośrednie używanie auta. Ale i tak nie są tak znienawidzone przez użytkowników, jak ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
Są to z reguły wysokie, jednorazowe koszty które są bardzo niechętnie ponoszone przez użytkowników. Jednak ponieważ jazda bez ważnego OC jest niezgodna z prawem, to klienci często szukają rozwiązań pozwalających zminimalizować tego typu koszty. Dla niektórych może to być korzystanie z samochodu zarejestrowanego na firmę, inni szukają najtańszego OC u ubezpieczycieli.
Jednak co mają zrobić młodzi ludzie, którzy kupili swoje pierwsze auto? Niestety szkodowość w tej grupie wiekowej jest bardzo wysoka i często tego typu szkody są niesamowicie kosztowne. Tanie OC nie może być im więc zaoferowane.
Jednak jest na to sposób. Wystarczy, że stając się właścicielem kupowanego przez nas auta nie kupimy go samemu. Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z możliwości współwłasności – najlepiej z jednym z rodziców czy dziadków – którzy posiadają duże zniżki za bezszkodową jazdę.
Współwłaścicielem pojazdu możemy stać się już o wiele wcześniej, niż zdamy egzamin na prawo jazdy. Przygotowanie się więc do zniżek na OC może trwać nawet kilka lat i zupełnie nas nic nie kosztować. W takich wypadkach nabieramy automatycznie o wiele lepszej reputacji w oczach towarzystwa ubezpieczeniowego – jeśli na przykład przez 3 lata byliśmy współwłaścicielem samochodu i nie mieliśmy żadnej kolizji ani wypadku, to tanie OC powinno nam zostać zaoferowane – być może nie otrzymamy od razu największych z możliwych zniżek, ale oszczędności mogą wynieść nawet kilkaset złotych w skali roku.
A wszystkiego tego możemy dokonać w zupełnie legalny sposób i praktycznie bez większej utraty czasu – w ramach rodziny wszystkie uprawnienia związane z autem możemy powierzyć drugiej osobie na podstawie jednego podpisu
pl.