Sędzia podkreślił, że w tej sprawie ratusz nie uprawdopodobnił okoliczności, że w związku z tą manifestacją może dojść do zagrożenia życia i zdrowia oraz mienia w znacznych rozmiarach, a to była główna przesłanka wydanego zakazu.
- Prezydent nie zadał sobie zupełnie trudu, żeby zwrócić się do służb o informacje, czy są one w stanie zapewnić bezpieczeństwo, ani czy istnieją realne zagrożenia bezpieczeństwa. Żadnego takiego dokumentu nie mamy w aktach sprawy – zaznaczył sędzia Jakubowski.
Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz wydała w środę (7.11) decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada, organizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, współtworzone przez m.in. Młodzież Wszechpolską, Obóz Narodowo-Radykalny i Ruch Narodowy.
W reakcji na tę decyzję, doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, podczas którego ustalono, że zostanie zorganizowany "wspólny biało-czerwony marsz", który będzie miał charakter uroczystości państwowej.
Oznacza to, że pomimo uznania przez sąd zażalenia organizatorów Marszu Niepodległości na decyzję prezydent m.st. Warszawy, to i tak ich marsz nie będzie mógł przejść trasą marszu prezydenta Dudy, która jest dokładnie taka sama.
xnews