Gdy kupujesz mieszkanie, nie koncentruj się tylko na cenie oraz metrażu. Najpierw przyjrzyj się lokalizacji osiedla oraz innym jego ważnym cechom.
Blisko w weekend, daleko na co dzień?
Patrzysz ma mapę i wyrokujesz: to osiedle to koniec świata, a to, całkiem blisko. Potem wsiadasz w samochód, albo autobus i odwiedzasz w weekend inwestycję, która cię interesuje. Potwierdza się opinia, którą wydałeś patrząc na mapę. Stop! Nie możesz tak działać. Chcesz ustalić „prawdziwą” odległość twojego osiedla np. od centrum? Pamiętaj, że w Warszawie, w godzinach szczytu, w jednym miejscu 3 kilometry mogą oznaczać 5 minut podróży, a w innym godzinę. Pojedź na wybrane osiedle rano w dzień roboczy i postaraj się około 8.00 przedostać stamtąd do centrum. A w innym dniu postaraj się dojechać tam z centrum miast około 17.00. To będzie prawdziwy test, w którym prawdopodobnie wygrają te osiedla spoza ścisłego centrum, w pobliżu których jeżdżą tramwaje, metro lub kolejka SKM. W tej konkurencji wygrają więc zapewne nowe mieszkania na Bemowie, Ursynowie, Bielanach i Pradze.
Niska zabudowa – nie trzeba windy. Na pewno?
W niskich budynkach, np. 3-piętrowych, nie ma zwykle wind – jeśli są, to jest to ukłon developera w stronę klientów. W których dzielnicach najczęściej znajdziemy w niskich budynkach z windami nowe mieszkania? Bemowo, Ursynów i Żoliborz – tu nie ma niespodzianek. Czyli tam, gdzie mieszkania mają ceny przynajmniej mieszczące się w średniej stołecznej cenie. Nie ma co na to liczyć w inwestycjach niskobudżetowych.
Winda przyda ci się tak samo w wysokim, jak i w niskim budynku. Czy 3-cie piętro w budynku 4-piętrowym znajduje się niżej niż w budynku 8-piętrowym? Raczej nie. Zawsze zwracaj więc uwagę na windę. Szczególnie jeśli grasz na pianinie lub zdarzyło ci się odziedziczyć komplet dębowych mebli po prababci.
Parę metrów więcej się przyda. Na pewno?
Zwracaj uwagę nie tylko na metraż mieszkań, ale i na plan mieszkań. Jeśli dane osiedle projektował architekt z dobrym wyczuciem walorów użytkowych, może się okazać, że w 30-metrowej kawalerce jest ci łatwiej się pomieścić niż w 35-metrowej w innej inwestycji. Niepotrzebne przedłużenia korytarzy, bezsensownie zaprojektowane wnęki, czy zbędne pół metra w przedpokoju – za to wszystko zapłacić możesz niepotrzebnie grube tysiące, powiększone o odsetki kredytu mieszkaniowego. W stołecznych realiach może to być np. 40 tys. zł. Kupisz za to samochód.
Będę mieszkać wśród takich jak ja!
Zwracaj uwagę na rozkład mieszkań na klatce schodowej. Czy wokół wybranego mieszkania są takie same? Np. mieszkasz na „klatce kawalerek”? A może mieszkania się różnią? Zastanów się, jakich chcesz mieć sąsiadów. Załóżmy, że kupujesz nowe mieszkanie jako młody singiel i decydujesz się na kawalerkę. Zamierzasz w niej robić często imprezy. Ale… sąsiednie mieszkania to 3-pokojowe lokale, kupowane chętnie przez rodziny z dwójką małych dzieci. Będzie ciężko z imprezami. A może odwrotnie? Na twojej klatce są same kawalerki, a ty nie chcesz imprezowiczów po sąsiedzku i czułbyś się pewniej, gdyby w ciągu dnia w waszej części budynku była choć jedna osoba w domu? Pomyśl także nad tym – czasem sąsiedzi są nie mniejszym atutem mieszkania niż metraż i lokalizacja.
Pracę się zmienia, a mieszkania drożeją gdy dzielnica się rozwija
Jest jeszcze jedna ważna zasada: Nie wybieraj osiedla głównie pod kątem pracy. No chyba, że jesteś zawodowym bezrobotnym i zamierzasz dużo spędzać w domu. Wtedy wybierz spokojną okolicę. Pracę łatwiej zmienić niż mieszkanie i ludzie zmieniają ją średnio co 3-4 lata. Sprzedaż mieszkania obecnie zajmuje średnio pół roku – a i to zależy od metrażu, ceny i atrakcyjności. A jeśli chcesz sprzedać koniecznie szybko – sprzedasz taniej. Wybieraj lokalizację, z której masz dość dobry dojazd w różne części miasta. Jeśli masz dziś świetną pracę obok mieszkania, które jest w nieciekawej lokalizacji, nie oznacza to, że będzie tak też za rok.
Chcesz zarobić na mieszkaniu? Kupuj w „rozwojowych” dzielnicach, w takich, w których wiele może zmienić się na lepsze. W centrum już się więcej nie zmieni. Mieszkania są drogie i mogą drożeć tylko wraz z rynkowym trendem rosnącym. Spektakularnych skoków cen nie będzie. Osiedla, na których będą najbardziej drożeć nowe mieszkania – Bemowo, Białołęka, Praga przechodzą rozwój komunikacyjny, za którym idzie rozwój infrastruktury oraz wzrost liczby mieszkańców.
Osobiście polecamy przyjrzeć się nowym inwestycjom na Bemowie:
http://dor.pl/investments/mieszkania-na-sprzedaz-warszawa-bemowo-wyszukiwarka
http://www.sawabemowo.pl/opis-budynku
http://www.nowebemowo.pl/#/pl/mieszkania/
http://www.profbud.info/awangarda